Zapomniana Piosenka

Transcript

Zapomniana Piosenka
Zapomniana Piosenka
(Hanka Ordonówna)
Hen z daleka cicho plynie
dźwiek melodii zapomnianej,
rzewna piosnka o dziewczynie,
w swoim chlopcu zakochanej
tak do serca sie odzywa
tak przemawia jak najprościej
że na nowo znow odżywa
zapomniany czar miłości
(Hanka Ordonówna)
Da lontano scorre tranquillamente
il suono della melodia dimenticata,
una canzone malinconica della ragazza
innamorata del suo ragazzo
così parla al cuore
così parla in modo più semplice possibile
che di nuovo rivive
la magia dimenticata dell’amore
I choć dźwięk jej dalej ginie
przez wiatr nocny rozchwytany
echo w sercu dalej plynie
tej melodii zapomnianej
Anche se il suo suono dopo si perde
rubato dal vento notturno
nel cuore continua a risuonare
l’eco di questa melodia dimenticata
(chór)
Hen z daleka cicho plynie
dźwiek melodii zapomnianej,
rzewna piosnka o dziewczynie,
w swoim chlopcu zakochanej
tak do serca sie odzywa
tak przemawia jak najprościej
że na nowo znow odżywa
zapomniany czar miłości
(coro)
Da lontano scorre tranquillamente
il suono della melodia dimenticata,
una canzone malinconica della ragazza
innamorata del suo ragazzo
così parla al cuore
così parla in modo più semplice possibile
che di nuovo rivive
la magia dimenticata dell’amore
(Hanka Ordonówna)
I choć dźwięk jej dalej ginie
przez wiatr nocny rozchwytany
echo w sercu dalej plynie
tej melodii zapomnianej
(Hanka Ordonówna)
E anche se il suo suono dopo si perde
rubato dal vento notturno
nel cuore continua a risuonare
l’eco di questa melodia dimenticata
(chór)
(coro)
echo w sercu dalej plynie tej melodii nel cuore continua a risuonare
zapomnianiej
l’eco di questa melodia dimenticata
(Hanka Ordonówna)
echo
(Hanka Ordonówna)
eco
Nel 1938 Hanka Ordonówna s’imbarcò a bordo del transatlantico Batory per gli Stati Uniti.
Sulla nave incontrò Jan Strzembosz, un bel capitano. Ballavano ogni notte, passeggiavano
sul ponte, osservavano i delfini saltare nell’oceano. L’ultima sera durante il ballo del capitano
Ordonówna cantava, guardando negli occhi del suo marinaio: "Da lontano scorre
tranquillamente il suono della melodia dimenticata, una canzone malinconica della ragazza
innamorata del suo ragazzo…". Tutti a bordo non avevano nessun dubbio sulla natura della
loro conoscenza.
L’innamoramento è sopravvissuto anche l'inizio delle turbolenze della Seconda Guerra
Mondiale. Nel maggio del 1942, Hanka Ordonówna lavorava in qualità di responsabile del
centro di accoglienza per i bambini orfani polacchi a Bombai (India). Nel porto è arrivata la
nave polacca Kościuszko, i marinai hanno visitato l'orfanotrofio e tra loro Hanka ha notato
l’uniforme bianca del suo capitano. L’attrice e il capitano passarono la notte da innamorati,
ballando fino all'alba sulla terrazza dell’albergo più bello di Bombai, “Taj Mahal”. Hanka
Ordonówna indossava il vestito blu celeste e le pantofole d'oro.
Il giorno della partenza della nave Kościuszko Hanka Ordonówna è venuta nel porto,
regalando a Strzembosz la tua foto con la dedica e promettendo solennemente di non
indossare il vestito blu celeste e pantofole d'oro fino al loro prossimo incontro poter ballare
ancora insieme. Purtroppo lo stato di salute di H.Ordonówna peggiorava. Da anni lottava
contro la tubercolosi, questa volta i medici erano spaventati dalla velocità della
progressione della malattia. Hanka soggiornava in una casa di cura e da lì, scriveva le lettere
al Strzembosz. Quelle semplici, calde nelle quali descriveva come si sentiva e anche quelle
poetiche, piene di confessioni e di sogni sulla vita insieme con il suo amato marinaio.
Quest'ultime non inviava ma le conservava raccolte in una busta con il titolo "Lettere che
non potrai forse mai leggere"
Dobbiamo qui menzionare che Hanka Ordonówna era a quel tempo la moglie del conte
Michał Tyszkiewicz, che lavorava in qualità di diplomatico a Beirut. (...) Innamorato della sua
moglie, pazientemente sopportava i suoi innamoramenti.
(tratto e tradotto da "Kobieta i Życie", 30 agosto 2000)
W roku 1938 na pokladzie BATOREGO przyplynela na wystepy do USA Hanka Ordonowna;
gwiazda polskiej piosenki i kabaretu okresu miedzywojennego. Na statku poznala Jana
Strzembosza, przystojnego kapitana. Tanczyli calymi nocami, spacerowali po pokladzie,
wypatrywali przez lornetke skaczacych delfinow. Ostatniej nocy na balu kapitanskim
Ordonka spiewala, patrzac w oczy swego marynarza: "Hen z daleka cicho plynie dzwiek
melodii zapomnianej, rzewna piosnka o dziewczynie, w swoim chlopcu zakochanej..." Nikt
na statku nie mial zludzen co do charakteru ich znajomosci.
Romans przetrwal nawet poczatki wojennej zawieruchy. W maju 1942 roku Ordonka
pracowala jako kierowniczka przytulku dla polskich dzieci w Bombaju (Indie). Do portu
zawinal polski statek KOSCIUSZKO, marynarze odwiedzili sierociniec, a wsrod nich Hanka
dostrzegla bialy mundur swojego kapitana. Aktorka i marynarz spedzili razem upojna noc,
tanczac do bialego switu na tarasie najpiekniejszego hotelu Bombaju "Taj Mahal". Ordonka
miala na sobie blekitna sukienke i zlote pantofelki.
W dniu gdy KOSCIUSZKO odplywal, Ordonka przyszla do portu, dala Strzemboszowi swoje
zdjecie z dedykacja i obiecala uroczyscie, ze blekitnej sukienki oraz zlotych pantofelkow nie
zalozy, dopoki go nie spotka i nie beda tanczyc razem. Niestety stan zdrowia Ordonki
pogarszal sie. Od lat walczyla z gruzlica, tym razem lekarze byli przerazeni tym jak szybko
postepuje choroba. Hanka lezala w sanatorium. Pisala stamtad listy do Strzembosza.
Zwyczajne, cieple , z opisem tego jak sie czuje i poetykie, pelne wyznan i marzen o
wspolnym zyciu z ukochanym marynarzem. Tych drugich nie wyslala, chowala je do teczki z
napisem "Listy, ktorych moze nigdy czytac nie bedziesz".
Trzeba tutaj wspomniec ze Hanka Ordonowna byla w tym czasie zona hrabiego Michala
Tyszkiewicza, ktory pracowal jako dyplomata w Bejrucie.(...) Zakochany w zonie, cierpliwie
znosil jej romanse.
("Kobieta i Zycie", 30 sierpien 2000)